24 maja 2012

{ Scenariusz/sze. }

Hej!



Przepraszam, że dzisiaj notka tak późno, ale wcześniej nie maiłam czasu. 

Tytuł notki brzmi "scenariusz/sze", ponieważ dzisiaj napisze tak jakby 2 scenariusze w jednym. Tak jakby jeden długi.
Zaczynam:




Nina i Amber wchodzą do domu.

A: Idę na górę. Muszę się rozpakować.

N: Okej.

Amber idzie na górę, a Nina do salonu.

N: Joy!

Jo: <wstaje z fotela i podbiega do Niny> Hej!

N: <przytula Joy> Jak tam?

Jo: Okej, właśnie chciałam iść na górę się rozpakować.

N: Fajnie. Widziałaś Fabiana?

Jo: Nie! <mówi wychodząc z pokoju>

N: <siada na kanapie> <jest smutna>

E: Co się stało Nino?

N: Już od dwóch godzin szukam Fabiana. Nikt go nie widział…

E: Może do niego zadzwonisz?

N: Spróbuję. <Nina wychodzi z salonu i idzie do pokoju>

W pokoju Niny.

N: <wstukuje numer Fabiana i przykłada słuchawkę do ucha> Halo?

F: Nino! Cześć!

N: Fabian! Stęskniłam się. Dlaczego cię jeszcze nie ma?

F: Nie przyjadę przez następny tydzień. Samolot się popsuł, a następny przyleci dopiero za 5 dni.

N: Samolot? To gdzie ty jesteś?

F: Mówiłem ci, pamiętasz? Wyjechałem do rodziny do Francji.

N: Okej. Szkoda… Brakuje mi ciebie.

F: Mi ciebie też. Muszę kończyć. Kocham cię, papa.

N: Cześć! <rozłącza się>

A: <wchodzi do pokoju> I co? Gadałaś z nim?

N: Tak… Przyjedzie za tydzień. Jest u rodziny we Francji.

A: Szkoda… Och, właśnie! Muszę ci powiedzieć, że mamy nowego ucznia w domu Anubisa!!!

N: Co?! Kogo?!

A: Nazywa się Brad, jest na dole! Chodź ze mną! Musisz się z nim przywitać! Takie ciacho!!!

Nina i Amber idą do salonu.

N: <wchodzi>

B: Nina!!! <wstaje z kanapy>

N: Brad?! <podbiega do niego i przytula> Co ty tu robisz?!

B: Będę się tu uczyć, razem z wami!

N: To świetnie!

A: <wtrąca się> Wy się znacie???

N: Tak, znamy się praktycznie od zawsze.

B: Stęskniłem się za tobą Nino. Myślałem, że przyjedziesz do mnie w wakacje.

N: Przepraszam, Brad. Byłam ogólnie strasznie zabiegana. Ale widzimy się teraz.

B: Też prawda. <uśmiecha się>

A: Nino, czy możesz, ze mną pójść na górę?

N: Jasne.

Nina i Amber idą do pokoju.

W pokoju.

A: Skąd ty go znasz?

N: Ze szkoły. Chodziliśmy razem do klasy przez około osiem lat.

A: Okej. Jeszcze jedno pytanie. Czy ze sobą chodziliście?

N: Co?! Nie! To znaczy, byliśmy dobrymi przyjaciółmi…

A: Mów prawdę!

N: Ja nie kłamię! Serio. A dlaczego w ogóle się o to mnie pytasz?

A: Nie wiem, tak z ciekawości… Jest bardzo przystojny. Myślisz, że się ze mną umówi?

N: Czy ty przypadkiem nie chodzisz z Alfiem?

A: Uhhh, masz rację. Ale on jest taki ładny!

N: Może... Ja i tak wolę Fabiana. <uśmiecha się>

A: No wiem! Ale on się na ciebie tak dziwnie podejrzliwie patrzył. O co tu chodzi?

N: O to, to już musisz się jego zapytać.

A: Chodźmy na dól, zaraz obiad, a ja umieram z głodu.

Na kolacji.

B: <wchodzi do jadalni, siada obok Niny>

A: Tu siedzi Fabian!

B: Ale teraz go przecież nie ma...

A: No tak, ale...

N: siadaj gdzie chcesz. Przynajmniej na razie.

B: <uśmiecha się> Dzięki.

Tr: Nino! Wiesz kiedy przyjeżdża Fabian?

N: Za tydzień. Teraz jest we Francji.

Tr: Brad! Zaraz ci pokaże pokój w którym będziesz mieszkał. Będziesz mieszkał razem z Eddiem, i oczywiście Fabianem, jak przyjedzie. 

B: Okej!

Po obiedzie. W pokoju Niny i Amber.

A: Co ty na to, by zrobić zebranie Sibuny?

N: Bez Fabiana?

A: Przecież nic go nie ominie. 

N: Może. Nigdy nie wiadomo. Zastanawiałam się co z Eddiem...

A: A co miałoby być?

N: Skoro jest moim osirianem, to powinien dołączyć.

A: No tak. To już będzie... Ja, ty, Alfie, Patricia, Joy, Fabian i Eddie. Siedem osób!!! 

N: Moim zdaniem im więcej tym lepiej. Ale nie wydaje ci się, że to powinien już być koniec. Przecież kielich złożony, maska znaleziona.

Nagle wisior Niny zaczyna błyszczeć.

A: Powiedz to swojemu wisiorowi. 

N: <zauważa, że wisior świeci> Łał. Masz racje, ale co to może znaczyć.

A: Patrz na sufit!

KONIEC 2/3 SCENARIUSZA.



I jak wam się podoba? Specjalnie skończyłam pisać w tej chwili, bo znam TDA i wiem, że trochę dreszczyku emocji musi być :)

Następny scenariusz wstawię, kiedy dacie   4 komentarze!

+ Do premiery 2 sezonu TDA zostały 4 dni, a tak naprawdę 4 dni i 20 godzin!!! Cieszycie się? Bo ja bardzo!!!



~ Julia